Wydarzenia sportowe bez publiczności, czy to jeszcze widowisko?

koszykówka

Pomimo dość pozytywnych prognoz, które serwowały nam w sezonie letnim media głównego nurtu, okazuje się, że koronawirus ponownie zaatakował Polskę, tym razem ze zdwojoną siłą. Po raz kolejny przyczynił się on do znacznego zahamowania gospodarki, odwołania wielu imprez kulturalnych, a także do konieczności organizowania zmagań sportowych, w tym meczów koszykówki, przy całkowicie pustych trybunach, bez publiczności.

Początkowo wydawać by się mogło, że rozgrywki takie bez głośnego dopingu, kolorowych transparentów oraz widoku skupionych twarzy obserwujących każdą minutę meczu całkowicie stracą swój urok, jednakże z przyjemnością możemy powiedzieć że tak się nie stało. Mecze koszykarskie na najwyższych szczeblach są w dalszym ciągu organizowane i transmitowane w telewizji oraz za pośrednictwem globalnej sieci Internet, dzięki czemu mogą je oglądać tysiące kibiców. Co więcej, puste trybuny i brak okołomeczowego „zamieszania” pozwala w pełniejszym stopniu skupić się na prawdziwych gwiazdach widowiska, a więc na sportowcach, którzy w dalszym ciągu dają z siebie wszystko, by zaprezentować swoją ponadprzeciętną sprawność fizyczną, umiejętność gry drużynowej oraz zdolność wykonywania wydawałoby się nawet najbardziej karkołomnych wsadów lub bloków w sytuacji, kiedy szala zwycięstwa przechyla się na stronę drużyny przeciwnej.

Koszykówka jest sportem niezwykle dynamicznym, pełnym zwrotów akcji, efektownych akcji oraz napięcia – możemy z czystym sercem stwierdzić, że brak widowni choć nieco umniejszył randze tego typu widowisk, to w żadnym wypadku nie pozbawił ich swoistej wyjątkowości, która to sprawia że każdy dosłownie mecz aż chce się obejrzeć od początku do końca, szczególnie w gronie znajomych zgromadzonych przed telewizorem.

Pozostaje nam karmić się nadzieją, że możliwie jak najszybciej pandemia spowolni, nasze życie wróci do tak wyczekiwanej normalności, a mecze oglądać będziemy mogli nie tylko przed telewizorem, ale i na boiskach. Co więcej, warto wierzyć, że już za kilka do kilkunastu tygodni sami będziemy mogli wziąć piłkę w dłoń i rozegrać z przyjaciółmi lub ze znajomymi z pracy mecz koszykówki nie obawiając się obostrzeń czy też ryzyka związanego z zakażeniem. Na chwilę obecną musimy pocieszyć się tym, że widowiska sportowe nie zostały całkowicie zakazane, a my w dalszym ciągu podziwiać możemy nasze ukochane gwiazdy koszykówki w akcji oraz razem z nimi emocjonować się najpiękniejszymi akcjami, najbardziej zaskakującymi blokami oraz wsadami, które z całą pewnością przejdą do historii tej dyscypliny sportu. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby niewielkie trybuny zorganizować w zaciszu własnego domu, zapraszając rodzinę i przyjaciół do wspólnego oglądania transmisji, nieprzerwanego dopingowania ulubionego zespołu oraz komentowania co najbardziej spektakularnych zagrań. Z pewnością da nam to choćby namiastkę tego, co jeszcze do niedawna uznawaliśmy za całkowicie normalną kolej rzeczy, a co pandemia z dnia na dzień zabrała nam na nieokreślony czas. Warto jednak pozostawać dobrej myśli, o to bowiem chodzi w sporcie – o pielęgnowanie pozytywnych emocji, nieprawdaż?